Teotihuacan. Pre-kolumbijska perła Mezoameryki



W Teotihuacan, podobnie jak w innych wielkich ośrodkach archeologicznych, możemy "przenieść się w czasie" do odległej przeszłości. W tym wypadku do ponad dwu-tysiącletniej przeszłości Mezoameryki i jednej z jej najbardziej rozwiniętych jej kultur.

Chodząc główną, szeroką na 40 m. i długą na 4 kilometry aleją miasta, zwaną "Aleją Zmarłych", wszędzie, gdzie sięgniemy okiem zobaczymy jedynie starożytną zabudowę, egzotyczną roślinność, w której dominują kilkumetrowe drzewa-kaktusy (ich dolne, starsze części zamieniają się w twardy pień), a także górujące nad tym pejzażem 2 wielkie piramidy, na szczytach których stały dawniej świątynie służące do najważniejszych rytuałów w mieście, niezawodnie obejmujących ofiary ze zwierząt i ludzi.

"Piramida Słońca" posiada aż 65 metrów wysokości i jest trzecią najwyższą znaną dziś piramidą na świecie. Co ciekawe najwyższą piramidą nie jest egipska piramida w Gizie, ale wciąż nie odsłonięta, porośnięta roślinnością (jak wiele piramid w Meksyku, co do których nawet nie wiadomo, iż są czymś więcej niż dość regularnym "wzgórzem") piramida "Cholula", w meksykańskim mieście Pueblo (problemem w jej ekspozycji jest kolonialny wielowiekowy kościół wybudowany na jej zielonym szczycie). Nazwa "Piramida Słońca" odwołuje się do mylnie odczytanej funkcji przez XVI-wiecznych hiszpańskich odkrywców. Nie bogu słońca była bowiem poświęcona, ale Tlalocowi - bogowi deszczu i burz, jak wskazują liczne, później znalezione, rzeźby i murale, oraz poprowadzona dookoła piramidy fosa. Deszcz i woda gwarantowały bowiem udane plony i sukces miasta, a woda symbolizuje wzrost, rozwój i życie w ogóle. To właśnie Tlaloc, bóg wody i życia, jak się zdaje, był najważniejszym bogiem kultury Teotihuacan.

Wierzchołek Piramidy Słońca (o dziwo) dostępny jest dla turystów, którzy z jego szczytu mogą podziwiać całą okolicę i zabudowy miasta oraz docenić jej wielkość (to odpowiednik około 20-piętrowego budynku).

"Piramida Księżyca" jest niewiele niższa (48 m.) jednak jej usytuowanie jest dość szczególne, gdyż mieści się na końcu "Alei Zmarłych" przy dużym placu zabudowanym mniejszymi świątyniami i dużymi domami zamieszkiwanymi przez elity społeczeństwa.

Współcześnie odrestaurowane i zadbane Teotihuacan (mieszczące się przy miasteczku San Juan, 40 km. od miasta Meksyk) przedstawia interesujące szczegóły życia mieszkańców, wskazujące na wysoki stopień rozwoju kulturowego.

Typowy dom w Teotihuacan budowany był jak nasz swojski "bliźniak". Domy współdzieliły ściany boczne tworząc całe osiedla; były wyposażone w system kanalizacyjny do odprowadzania nieczystości oraz nadmiaru wody deszczowej, studnie do pobierania wody pitnej, a także posiadały patio lub niezadaszoną cześć słoneczną. W mieście ulice były wykładane kamieniem, a ściany budynków zdobione licznymi muralami, które w dużej części się zachowały. Przedstawiają one kolorowe odwzorowania bogów i zwierząt, zwłaszcza jaguara, węża, orła, a także bogate odwzorowania gwiazd i słońca.

Trzecia duża piramida - piramida "Upierzonego Węża", lub "Coetzacoatla" (wym. Ko-eca-kaotl) - nie posiada znamienitej wysokości, ale otacza ją wielki i imponujacy, zabudowany plac, niezwykłe reliefy, przedstawiające boga-bohatera "Coetzacoatla", a także związany z nią jest pewien odkryty niedawno "szczegół". Dopiero kilka lat temu odkryty został pod nią długi tunel, który prowadzi do miejsca mieszczącego się dokładnie pod "Piramidą Słońca". W jego wnętrzu odkryto jadeitowe figurynki, a także niezwykłe jeziora rtęci i innych metali, które najpewniej pełniły funkcję symboliczną i pod wpływem światła, mieniąc się, miały odwzorowywać migoczące gwiazdy na nieboskłonie. Tunel, jak podejrzewają archeologowie i antropologowie, posiadał funkcję rytualną i używany był wyłącznie przez kapłanów.

Teotihuacan zostało wzniesione na 1 000 lat przed pojawieniem się Azteków, w okolicach roku 300 p.n.e., choć duża część dzisiejszej wiedzy pochodzi właśnie z azteckiej interpretacji i jest tłumaczona z azteckiego języka nahuatl. "Aleja Zmarłych", a także inne nazwy, w tym samo "Teotihuacan" są nazwami nadanymi właśnie przez nich, w ich języku. Ta ostatnia ma oznaczać "miejsce, w którym narodzili się bogowie" (lub "miejsce, gdzie ludzie stali się bogami") i oddaje także sakralny stosunek do kultury Teotihuacan, do której Aztekowie rościli także sobie powinowactwo, a nawet urządzali ekspedycje i pielgrzymowali, poszukując wiedzy oraz relikwii, czy artefaktów (trochę na wzór współczesnej działalności archeologicznej).

W Teotihuacan znaleziono liczne narzędzia i dzieła sztuki wykonane z obsydianu (szkła pochodzenia wulkanicznego) i jadeitu. Inne materiały, używane tu to bazalt - do rzeźb dużych monumentów, kość - do mniejszych i bardziej szlachetnych dzieł. Techniki rzeźbienia bez użycia narzędzi z metalu obejmowały używanie albo nieco twardszego, podobnego materiału, co umożliwiło odłupywanie, albo bardziej miękkiego, co umożliwiło delikatne wykończenia.

Całe miasto było drobiazgowo zaprojektowane i wpisane było w równo ułożoną siatkę północ-południe i zachód-wschód. Miało ono w symboliczny sposób rekonstruować kosmogonię kultury Teotihuacan i stworzenie kosmosu.

Teotihuakańczycy byli w stanie także zmienić bieg koryta rzeki tak, aby wraz z Aleją Zmarłych odpowiadał on podziałowi miasta na równe cztery części.

Teotihuacan przedstawia wysublimowaną, hierarchiczną społeczność posiadającą złożony obraz świata oraz rozwiniętą sztukę. Miasto było już opuszczone, gdy znaleźli je Aztekowie w XII w. i do dziś nieznane są szczegóły wygaśnięcia tej cywilizacji, choć najczęściej podawanymi powodami są zmiany ekologiczne (erupcja wulkanu) i socjo-polityczne, oraz stopniowe zmniejszanie się populacji, co doprowadziło ostatecznie do całkowitego opuszczenia miasta w ok. VIII w. po Chr.

Na zdj. widok ze szczytu Piramidy Słońca na Piramidę Księżyca.

San Cristobal de Las Casas.

Popularne posty